sobota, 27 października 2012

so tired.

Po wczorajszym jestem dość mocno wykończona, ale cóż, lecimy dalej! Dobra wycieczka do Twierdzy i siedzenie tam do 22, bolą mnie nogi, wracam do domu w piżamie z Myszką Mini :) mam chwilę czasu dla siebie, chyba spożytkuję to w dość sympatyczny i pospolity sposób.

Lubię robić sobie zdjęcia na matmie.


Zjedli mi ciasia ze słoika. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz